Gubałówka - inny świat
Geozeta nr 6
artykuł czytany
8589
razy
Zwolennikom maszerowania na przełaj należy polecić na północnych zboczach Lasy pod Gubałowskie z przepięknym drzewostanem świerkowym i małymi łąkami, które dawniej służyły do wypasu owiec. Również na południowych stokach pasma odnajdujemy malownicze dolinki min Potoku Kotelnickiego. W niektórych fragmentach wydają się być ścisłymi rezerwatami przyrody gdzie życie przyrody wydaje się toczyć niezmącone ręką człowieka. W dnach dolin spotyka się kaskady utworzone z wychodni odporniejszych warstw piaskowca.
Kilka krotnie wspominałem o lasach świerkowych. Trzeba pamiętać iż nie są to lasy, które powinny występować naturalnie w tym miejscu. W "Opisie lasów starostwa nowotarskiego z r. 1775" odnajdujemy opis lasów odpowiadającemu dzisiejszemu. Już wtedy buczyna karpacka, która powinna być powszechna w strefie lasów dolno reglowych, była wielką rzadkością. Na terenie Gubałówki nie prowadzono nigdy regularnych wyrębów i nie wprowadzono tu nigdy obcych gatunków drzew. Odnowienie lasu następowało z samosiewu. W efekcie nie spotyka się tu sadzonych świerczyn z wyjątkiem lasów na północno-zachodnich części pasma. Dzięki temu lasy na Gubałówce należą do dobrze przystosowanych do trudnych warunków górskich i są mało podatne na choroby.
Przyroda Gubałówki niestety niszczona jest również przez ludność miejscową, która nie potrafi uszanować i dbać o otaczający nas świat. Śmieci wysypywane do dolinek na uboczu, ścieki odprowadzane wprost do potoków, zdechłe zwierzęta również wrzucane do wody, to napotyka się na każdym kroku.
Taka jest mentalność górali i nic nie wskazuje na to by coś mogło się zmienić. Jednocześnie jest to jedno z droższych miejsc noclegowych. Ceny wahają się od 35 zł do 200 zł za noc od osoby i uzależniona jest od widoku z okna. Jeśli widać Tatry to oczywiście cena idzie w górę. Pomimo to Gubałówka pozostaje miejscem, które warto odwiedzić, by odpocząć od zgiełku Zakopanego i kolejek na szlakach w Tatrzańskim Parku Narodowym. Oczywiście w tym celu należy wykazać minimum dobrej woli i udać się gdzieś z dala od gubałowskiego centrum rozrywki na jakąś małą polanę z widokiem na Tatry.
Przeczytaj podobne artykuły