podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Azja » Azja Centralna
reklama
Natalia i Kamil
zmień font:
Azja Centralna
artykuł czytany 9983 razy
Centrum miasta zajmują knajpy i bazar, a obrzeża usłane są kafejkami internetowymi i salonami piękności. Również i w tym mieście Lenin is still alive, choć przesunięto go ulicę dalej. U jego stóp udaje nam się uczestniczyć w próbie generalnej parady wojskowo-milicyjnej, ćwiczącej choreografię przed obchodami Dnia Niepodleglości 31 sierpnia, kiedy to młoda republika będzie świętować swoje 13 urodziny.
Wieczorem wraz z grupką Szwajcarów i naszym Francuzem poddajemy się konsumpcyjnej fali, jemy pyszne, niedrogie żarcie: manty – pierożki z baraniną, mimozę czyli jajka z sardynką, gulasz i rozlewane miejscowe piwo.
Nazajutrz o 6.30 stoimy na parkingu, skąd odjeżdżają samochody do Bishkeku. Po negocjacjach wybieramy merca, którego kierowca zapewnia, że wyjedziemy o 7.00. Oczywiście 7 zamienia się na 10, bo dwóch pozostałych pasażerów znika na dwie godziny, gdzieś w urzędzie. Kirgizi są ludem koczowniczym i mają inne podejście do czasu, dla nich czas jest jak rzeka, po prostu płynie. W końcu wyruszamy na północ, do Bishkeku; przed nami ok. 700 km, planowany czas jazdy 12 godzin (jak się później okaże, pojedziemy 14). Jak zwykle przypada po 1,7 osoby na miejsce. Tym razem kierowca jest zadowolony z zamiany konia na 80 konii mechanicznich i mknie przez dziurawe drogi. Jedziemy przez Ozbeg, miejsce gdzie w 1990 r. tłukli się Kirgizi z Uzbekami, przez Tash-Komur - zapuszczone zagłębie węglowe i jezioro Toktogul, nazwane tak na cześć wielkiego kirgiskiego poety. Otaczają nas kamieniste czerwone góry Alatau, odgałęzienie Tien-Shanu, a w dolinie płynie turkusowa rzeka. Pod Bishkekiem zatrzymujemy się w jurcie na kumys, tradycyjny napój, który podobno leczy wszystkie schorzenia. Kumys to sfermentowane mleko klaczy (ok. 4% alkoholu), dostajemy po całej misce. Po pierwszym łyku ja pasuję, ale nie można odejść od stołu nie wypiwszy wszystkiego. Próbuję wytłumaczyć, że nie lubię mleka i ostatecznie rozdzielam napój pomiędzy Kamila i naszego kirgiskiego Schumachera. Właściciele jurty są bogaci, bo mają 15 koni. Każdą klacz doi się 5 razy dziennie, co daje 5 litrów mleka. Wsiadamy do samochodu i chyba zerwał się wiatr albo kierowca zmęczył się kumysem...
Jadąc z Osz na północ, wkracza się powoli w inną strefę. Tu bolszoj brat odcisnął większe piętno: północ Kirgistanu jest mniej muzułmańska, bardziej zrusyfikowana. W Bishkeku połowa mieszkańców to Rosjanie. Góry izolują uprzemysłowioną północ od południowych prowincji Jalal-Abad i Osz, choć większa część ludności właśnie tu mieszka.
Około 1 w nocy przyjeżdżamy i lokujemy się w “hotelu”. Rano znowu wstajemy z kurami i jedziemy autobusem 6 godzin do Manjili, wsi położonej na południowym, dzikim wybrzeżu Issyk-Kul. Naszym celem jest przekimanie się w prawdziwej jurcie i wykąpanie w jeziorze. Niestety tego dnia pada deszcz, a Manjili to 3 jurty i ogromne cmentarzysko na wzgórzu zwane po miejscowemu mazar. Spacerujemy między grobowcami; są tu ogromne muzułmańskie mauzolea, radzieckie pomniki i typowe kirgiskie szkielety jurt z usypaną kupką piasku w środku.
Jezioro wygląda jak morze (170 km długości) i jest otoczone ośnieżonymi szczytami. Żwirkowy, metrowy brzeg nie zachęca do plażowania. Zwiedzamy położony niedaleko komunistyczny pensjonat-widmo, niedokończony moloch wypoczynkowy. Zardzewiałe karuzele, plażowe przebieralnie z wyblakłym kaczorem Donaldem, mini basen, pokoje z widokiem na jezioro lub góry.
Następnego dnia ewakuujemy się na zachód do Karakol – turystycznego epicentrum, bazy alpinistów, którzy stąd wyruszają zdobywać Tien-szanowskie szczyty: Khan-Tengri i Pik Pobiedy. Okolice Karakolu to już typowa ruska drewniana wieś, zielone i niebieskie płoty przyozdobione białymi rombami. No i Muzeum Przewalskiego. Spieraliśmy się w muzeum czy był on Polakiem czy Rosjaninem. W Karakol nie ma lepszych i gorszych knajp, wszystkie to mniej lub bardziej bary mleczne.
Strona:  « poprzednia  1  2  3  4  5  6  [7]  8  9  10  11  12  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
[Źródło: aktualny kurs NBP]