Wzdłuż świętej rzeki Indus
artykuł czytany
1951
razy
Z Lehu wybraliśmy się na kilka jednodniowych wycieczek do okolicznych klasztorów. Wieczorem wracaliśmy na pyszny tybetański posiłek, złożony z pierożków momo, makaronu z warzywami, zupy i dzbanków cudownej herbaty.
Pierwszą wycieczkę odbyliśmy do klasztoru Spituk, wybudowanego w XI. Ulokowany jest na wzniesieniu, 8 km od Leh i należy do szkoły gelukpa. Klasztor należał pierwotnie do szkoły kadampa ale od czasów reformatora Tsongkapy, znajduje się we władaniu żółtych czapek.
Następnego dnia udaliśmy się na poszukiwania gompy Tikse. Zauważenie jej ze znacznej już odległości nie sprawiło trudności bo jest ulokowana na wzgórzu na wysokości 3600 m n.p.m. Tikse to największy klasztor w centralnym Ladakhu. Kompleks ma dwanaście kondygnacji. Znany jest z ogromnego posągu Buddy Maitreji o wysokości 15 m, zajmującego aż dwie kondygnacje świątyni. Klasztor powstał w połowie XV wieku początkowo jako mała świątynia w pobliżu miejscowości Stagmo. Nowy kompleks Tikse powstał zaś kilka kilometrów dalej na szczycie świętego wzgórza, górując nad wioską o tej samej nazwie. Niedawno został odrestaurowany.
Kolejnego dnia ruszyliśmy w kierunku klasztoru Chemre, położonego 40 km na wschód od Leh. Kiedy ujrzeliśmy go w oddali po raz pierwszy, wyglądał jak potężny średniowieczny zamek albo skalna forteca prosto z "Władcy Pierścieni". Gompa powstała w połowie XVII wieku, tuż po śmierci króla Sengge Namgyala i należała do szkoły drugpa. Jedna ze świątyń zawiera dużą statuę Padmasambhavy. Klasztor Chemre słynny jest jednak ze swej kolekcji świętych ksiąg buddyjskich, których strony tytułowe napisane są srebrnymi literami, tekst zaś złotymi.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Shey aby zobaczyć zamek i gompę, które powstały w XVII wieku. Założył je król Sengge Namgyal. Shey był pierwotnie stolica Ladakhu, zanim władca nie przeniósł jej do Lehu.
Ostatnią wyprawę odbyliśmy do XVI wiecznego klasztoru Phiyang, ulokowanego na wzniesieniu, 15 km na zachód od Leh. Jest jedną z dwóch gomp w Ladakhu, należących do grupy drikung szkoły kagyupa. Znajdują się tu największe thangki w Ladaku, a jedna z ich po zawieszeniu zajmuje aż pięć kondygnacji.
Spędziliśmy w Leh jeszcze dwa dni, wędrując po mieście i przygotowując się do kilkudniowej podróży do monsunowego i tłocznego Delhi. Smutno nam było rozstawać się z urzekającymi krajobrazami tej himalajskiej krainy. Ostatniego wieczoru zjedliśmy wspaniały tybetański posiłek i długo wpatrywaliśmy się w cudowna panoramę ośnieżonych górskich szczytów. Rano, tuż przed świtem ruszyliśmy na dworzec autobusowy aby rozpocząć naszą podróż do Delhi z przystankami w Keilongu i Manali. Po drodze autobus wspinał się na jedne z najwyższych przełęczy świata jak : Rohtang La (3978 m n.p.m), Baralacha La (4892 m n.p.m), Lachulung La (5059 m n.p.m) i Taglang La (5325 m n.p.m).
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż