Maciej Brożyna, Maciej Śliż, Łukasz Godek, Jarosław Herbert
Najwyższe szczyty Litwy, Łotwy i Estonii - Kolejny Etap projektu „Rzeszów na Koronie Europy”
artykuł czytany
4715
razy
Kolejny etap projektu - Korona Europy- 46 najwyższych szczytów we wszystkich krajach Europy zakończył się powodzeniem.
Tym razem nauczyciele akademiccy z WWF UR w składzie Maciej Brożyna Łukasz Godek, Jarosław Herbert i Maciej Śliż w lutym postanowili zdobyć najwyższe szczyty Litwy, Łotwy i Estonii.
W podróż wyruszyliśmy samochodem pokonując 2500 tys. km w trzy dni.
Wyjechaliśmy z Rzeszowa. Po przejechaniu całej Polski przekroczyliśmy granicę państwa kojarzącego się wszystkim z inwokacją napisaną przez Adama Mickiewicza - Litwy.
Krajobraz bardzo smutny. Stare opuszczone chaty, bardzo małe zaludnienie i połacie pól i lasów. Wśród tych zaśnieżonych pustkowi garstka ludzi , którzy mylili nasze czerwono czarne ubrania z elektrykami, których służbowe stroje na Litwie wyglądają bardzo podobnie.
Większość ludzi bardzo dobrze włada językiem polskim co było bardzo miłe podobnie jak wiadomość o tańszej niż w Polsce benzynie. Po kilkudziesięciu kilometrach docieramy do najwyższego szczytu Litwy - Góra Auksztocka - najwyższy punkt Litwy znajduje sie na wzniesieniach w Miednikach Królewskich. Tereny leśne Migunai znajdują się około 24 km na południowy wschód od stolicy Litwy- Wilna. Wysokość wzniesienia została ustalona w 2004 roku na 293,84 m.n.p.m. przez specjalistów z Wileńskiego Uniwersytetu Technicznego przy użyciu odbiornika GPS. Do 2004 roku Józefowa Góra z 293,6 m.n.p.m. była uważana za najwyższą górę Litwy. W roku 1985 litewski geograf Rimantas Krupickas zaczął podejrzewać , że Józefowa Góra nie jest najwyższym wzniesieniem na Litwie , lecz dopiero 19 lat później zostało to udowodnione (wg. nowych pomiarów Józefowa Góra ma 292,7m). Góra Auksztocka znajduje się 450 metrów na południowy zachód od Józefowej Góry. Nazwa została oficjalnie zatwierdzona przez władze wileńskie 18 listopada 2005 roku.
Po udokumentowaniu naszej obecności w tym miejscu ruszamy do stolicy - Wilna, gdzie po zwiedzaniu Uniwersytetu Wileńskiego ruszamy w dalszą podróż.
Po noclegu w przydrożnym motelu jedziemy na Łotwę, gdzie walutą jest jeden łat, co bardzo nas bawiło szczególnie gdy mówiliśmy – kup chleb za 2 łaty. Łotwa krajobrazem zbliżona do Litwy. Co ciekawe drogi choć puste, to mimo dużych opadów śniegu i niskiej temperatury doskonale odśnieżone.b r
Na drodze ku naszemu zdziwieniu (jak sie potem okazało nie był to wynik naszego zmęczenia) napotykamy regularną bitwę żołnierzy z trzecią rzeszą. Przed nami pełno wojska, czołgi, wybuchy, strzały, krzyki i pełno krwi wśród powiewających flag ze swastykami.
Spokojnie! - okazało się że trafiliśmy na plan filmu pt."Krew na śniegu", który ukazać się ma na ekranach w 2012 roku. Po wypiciu herbaty w towarzystwie zakrwawionych, często już martwych żołnierzy , którzy ożyli na kilka minut słysząc, że mają przerwę kawową, ruszamy dalej na najwyższy szczyt Łotwy – Gaizinkalns. Ma on wysokość 312 metrów, ale my byliśmy wyżej ponieważ wspięliśmy się na rozsypującą się wieżę, której stabilność jest bardzo marna. Nie radzimy tam wychodzić (jej dni są już policzone). Szczyt znajduje sie na Wyżynie Widzemskiej.
Okazał się najtrudniejszy do zdobycia. Mimo współrzędnych podanych na wikipedi wpisanych przez nas do GPS był niewidoczny i bardzo dobrze schowany w gęstym lesie. Gdyby nie pomoc tamtejszego drwala byłoby bardzo trudno go namierzyć. Po określeniu własnych współrzędnych różniących sie trochę od tych w internecie ruszamy w drogę. Najbliższym miastem była Madona.
Wychodząc z założenia - "poznaj zwyczaje i język miejscowych jeśli chcesz mieć łatwiej i taniej" zabieramy autostopowicza, który w ramach wdzięczności wskazuje miejsce gdzie przeliczając na naszą walutę jemy pyszny obiad za 6 zł. Doświadczenie znowu góra! Nocujemy w motelu dla tirowców, gdzie spotykamy znanego Polaka, który całe życie podróżował i kręcił filmy. Jechał autostopem do Rosji gdzie chciał zostać autorem programu o tematyce podróżniczej w rosyjskiej telewizji.
Po wymianie doświadczeń i wspólnym wieczorze, kolejnego dnia wzmocnieni ruszamy dalej.
Jedziemy do Estonii, której najwyższy, a zarazem najlepiej oznaczony na mapie i znakach drogowych szczyt, znajduje się 30 km od granicy Łotewskiej.
Najwyższy szczyt Estonii - Suur Munamagi ma wysokość 318 m n.p.m. Góra położona jest w pobliżu wsi Haanja w południowo-wschodniej części kraju, niedaleko granicy z Łotwą i Rosją. Na szczycie znajduje sie wieża obserwacyjna wzniesiona w 1939 roku.
Po zdobyciu Estońskiego wierzchołka, kierujemy się do pięknego miasta o nazwie Ryga, a stamtąd do Rzeszowa.
Przeczytaj podobne artykuły