podróże, wyprawy, relacje
ARTYKUŁYKRAJEGALERIEAKTUALNOŚCIPATRONATYTAPETYPROGRAM TVFORUMKSIEGARNIABILETY LOTNICZE
Geozeta.pl » Spis artykułów » Europa » Pod zimowym niebem Prowansji
reklama
Ryszarda L. Pelc
zmień font:
Pod zimowym niebem Prowansji
artykuł czytany 2446 razy
W pierwszej połowie stycznia roku 2002 zamknęła swe podwoje wystawa malarstwa "Van Gogh and Gauguin. The Studio of the South".
Barbara Mirecka, koordynator tej wystawy w Instytucie Sztuki w Chicago, w rozmowie z Danutą Peszyńską (Dziennik Związkowy 26-28 października 2001) powiedziała, iż ostatnie zamówione obrazy dotarły do organizatorów 10 września, a więc jeden dzień przed zamachem terrorystycznym na Stany Zjednoczone.
Mimo poważnych komplikacji organizacyjnych, mimo zmniejszonego w pierwszych dniach napływu zwiedzających, wystawa cieszyła się dużym powodzeniem. W ostatnich dniach przed zamknięciem nie dla wszystkich starczyło biletów wstępu. Zgromadzone na wystawie dzieła van Gogha i Gauguina pochodziły z okresu ich pobytu w Arles.
* * *
Arles, francuskie miasto nad Rodanem, liczące dziś około pięćdziesiąt pięć tysięcy mieszkańców, ma bogatą przeszłość. Początki tego miasta, założonego przez Greków, sięgają VI wieku przed Chrystusem. Przez długi czas Arles było ważnym ośrodkiem kulturalnym, ekonomicznym, a w średniowieczu również religijnym. Potem jego rola malała aż stało się po prostu jednym z prowincjonalnych, rolniczych miasteczek Prowansji. Dziś Arles znane jest z upraw ryżu, winnic, ogrodów, oliwek, hodowli kóz, owiec, byków i koni. Jest także ważnym ośrodkiem turystycznym i kulturalnym Prowansji. Odbywają się tu znane ze swej atrakcyjności doroczne festiwale z okazji Wielkiej Nocy, kiedy można emocjonować się najatrakcyjniejszym punktem programu - corridą.
Jednakże Arles jest znane również z innych powodów. To tu miało powstać wymarzone przez Van Gogha "Studio Południa". Udał się ten zamysł połowicznie. Na wezwanie zjawił się tylko Gauguin, ale współpraca artystów trwała zaledwie kilka tygodni. Mimo to okres ten przeszedł do historii światowego malarstwa. Najlepszym tego potwierdzeniem była otwarta we wrześniu ub. r. wystawa w Instytucie Sztuki w Chicago. Zgromadzono na niej 135 obrazów obu artystów, liczne rysunki i listy. Wystawę "Studio Południa" obejrzałam w dzień po jej otwarciu. Do Arles - miejsca, gdzie dzieła te powstawały, pojechałam trzy miesiące potem.
* * *
Wieczór w Arles. Siedzimy w niedużej hotelowej restauracji. Trzymamy w ręku karty win zastanawiając się nad wyborem. Lista jest długa, jesteśmy skupieni; ostatecznie wybór wina we Francji jest sprawą niebagatelnej wagi. "O, popatrz" mówię do męża - "Jest wino "Van Gogh".
Polacy mają wódkę Chopin, Holendrzy czekoladowy likier Vermeer, dlaczego nie miałoby być wina o nazwie Van Gogh? Przykład reklamy. Oczarować, urzec klienta, nie tylko smakiem, ale i nazwą. Francja korzysta z faktu, że przed ponad stu laty osiedlił się, mieszkał i tworzył tu przybysz z Holandii, artysta, który malował zaledwie osiem lat, a zostawił po sobie ponad tysiąc rysunków oraz setki listów, w których opisywał proces tworzenia swych obrazów. Namalował ich ponad 850, a 200 z nich powstało właśnie tu, w Arles.
Ponad sześćset listów napisał do swego młodszego brata Theo, który był jego jedyną podporą przez wiele lat. Theo trudnił się zawodowo sprzedawaniem obrazów; ale nigdy nie udało mu się, poza jednym jedynym przypadkiem (a i to nie jest pewne), sprzedać obrazów Vincenta. Dziś, kiedy o obrazy Van Gogha ubiegają się największe muzea świata i prywatni kolekcjonerzy, a każde z dzieł sprzedaje się za dziesiątki milionów dolarów, trudno uwierzyć, iż ten Artysta niemal przymierał głodem. Trudno uwierzyć, że popełnił samobójstwo pod wpływem szaleństwa, wywołanego pośrednio (być może) strachem przed beznadzieją nędzy.
Strona:  [1]  2  3  4  następna »

górapowrót
kursy walutkursy walut
Francja (euro) 1 EUR =  4,61 PLN
[Źródło: aktualny kurs NBP]