Kocioł Bałkański 2006-2007
artykuł czytany
3990
razy
Z uwagi na specyficzną budowę geologiczną, plaże na Zakynthosie znajdziemy wyłącznie na wschodzie i południu. Całe wybrzeże zachodnie zbudowane jest z wysokich klifów. Kąpiel, z wyjątkiem Navagio Beach, jest niemożliwa, ale w zamian mamy możliwość podziwiania przepięknych zachodów słońca. W tym celu warto udać się do miejscowości Kambi lub właśnie Navagio Beach. Ale o tej plaży za chwilę.
Teraz pora na opis najważniejsze atrakcje wyspy. Żółwie zostały już przeze mnie opisane, nie wspomniałem natomiast jeszcze o niewielkiej wyspie - Marathonisi - znajdującej się w Zatoce Laganas. Podobnie w innych miejscach na Zakynthosie, na tej wysepce również znajdują lęgowiska żółwi wodnych. Plażę bez przerwy nadzoruje dwóch strażników i co chwilę biegają za Bogu winnymi turystami, którzy rzekomo niszczą żółwie gniazda, wbijając 2 metry od brzegu swój parasol. Dziwi mnie tylko jedna rzecz - dlaczego nie zakazano organizowania wycieczek do tego miejsca? Żółwie miałyby spokój, a turyści znaleźliby sobie miejsca oddalone od żółwich lęgowisk. Niestety tak wygląda greckie podejście do ochrony środowiska - wszyscy są za, tylko nie ma kto tego wszystkiego nadzorować.
Wróćmy teraz do Navagio Beach - jest to jedyna plaża na zachodnim wybrzeżu. Dostęp wyłącznie od strony morza, ewentualnie skok z wysokości 200 metrów :. Plaża jest wizytówką całej wyspy, a to z uwagi na wrak statku, który dodaje uroku temu miejscu. Warto jednak obejrzeć plażę z wysokości, a to z uwagi na niezapomniane widoki. Dojazd przez miejscowość Volimes lub Anafonitria - podążajmy za znakami "Shipwreck" oraz "Agh. Georgiou Monastir".
W taki oto sposób spędziliśmy pierwszy tydzień naszej zakynthoskiej wyprawy. Teraz przenosimy się do miejscowości, a raczej zlepków miejscowości, czyli po prostu do Vasillikosu - Porto Roma.
Tam zwiedziliśmy chyba najbardziej chronioną część wyspy, czyli dwie plaże - Dafni Beach oraz Gerakas Beach. Z uwagi na niestrudzonych obserwatorów, którzy mają wyostrzony wzrok na parasole, lepiej wybrać na plażowanie inne miejsce. Tak też zrobiliśmy i już do końca naszego pobytu na Zakynthosie wypoczywaliśmy na plaży…św. Mikołaja w zatoce C. Aghios Nikolaos. Dla aktywnych istnieje możliwość wypożyczenia motorówek, nart wodnych, paralotni itd. W tym miejscu polecamy pójść do pobliskiej knajpki na przepyszne souvlaki (dla przypomnienia - grecka odmiana szaszłyka). Ciekawostką jest fakt, iż właściciel okazał się Bułgarem, a pracownicy Albańczykami…
Niewątpliwą atrakcją pobytu na Zakynthosie była…Msza Św. w jedynym katolickim kościele na wyspie. Językiem liturgii był włoski z elementami angielskiego i francuskiego. Bardzo specyficzna atmosfera. Nabożeństwa w każdą niedzielę o 19.
W ten sposób powoli kończył się nasz beztroski czas wypoczynku na "żółwiowej wyspie". Jednak nie oznaczało to końca wyprawy! Przed nami jeszcze miasto Macedonia ze swoją piękną Ochrydą (Ohrid), Albania wraz ze stolica Tiraną, przejazd przez Czarnogórę, krótka wizyta u przyjaciół w Dubrowniku oraz…co jest pomysłem taty - przejazd do Włoch i zdobycie jednej z najwyżej położonych przełęczy alpejskich dostępnych samochodem - Stilfserjoch (Passo di Stelvio) - 2758 m.n.p.m. Chorwacja, Kupari - pozostałości kompleksu hotelowego Bałkanów pełnej krasie
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż