Brzydka Afryka
Geozeta nr 9
artykuł czytany
7627
razy
W Afryce wszelkie odpadki rzuca się na ziemię, tuż pod nogi. W tym klimacie wszystko błyskawicznie się rozkłada i może nawet trochę użyźnia jałową ziemię... wszystko, tylko nie plastikowe torebki. Kultura, która poradziła sobie ze skórkami od bananów czy pestkami mango, wobec torebek jest bezsilna.
Niestety wiele jest takich rzeczy...
Karabin, użyty zamiast dzidy czy łuku, sieje śmierć. Karabin, u ludów z nim obytych, nie jest tak śmiercionośny. U Europejczyka samo pokazanie broni budzi respekt, sama świadomość, że przeciwnik posiada pistolet albo może go mieć, często wystarcza by wywołać lęk... W Afryce, dla podobnego efektu, trzeba wystrzelić.
Środki komunikacji nie spowodowały rozszerzenia kontaktów między odrębnymi plemionami, ale zwiększyły odstęp jaki jest niezbędny, aby jeden lud żył obok drugiego. Spowodowały wręcz ogromny nacisk kultury jednej na drugą.
Karabin i samochód przyczyniły się do tego, że w Afryce stało się ciaśniej... Kontakt z Europejczykami nie dał wiele dobrego Afryce. Za to Europejczycy, nauczyli się chyba jedynie, że istnieją inne "światy" na świecie, niż ich własny.
Afryka to stara, brzydka baba, którą wszyscy się zachwycali, gdy była młoda. Teraz jest to czarownica warząca swe tajemnicze mikstury - zbyt brzydka i zbyt niebezpieczna.